Robiłem sobie statystyki z wystawy sławnej i niebawem je opublikuję .Ale teraz Zdziś prosi i kicha znacząco. A jeszcze wcześnie jest przecież. Burczy poganiając mnie do spaceru. Był dziś wysoce radosny, jakby jednak wiosna owładnęła nim całkowicie. Jest bardzo zrównoważonym i pogodnym pieskiem. Odeszły dawne neurozy. No, jak zostaje sam w samochodzie przed sklepem, to smutny nieco, ale bez przesady.
Trochę zdjęć przypadkowych.
Tu myślałem, że to runy na budynku pewnym w okolicy Parku Tysiąclecia:

Tu trochę próba powrotu do nałogu, na szczęście nieudana acz przyjemna. Dzięki Kawa!:
Z tu Zdziś z Igorem, który wprawdzie test Z. przeszedł doskonale już dawno, ale lubią sobie posiedzieć razem:
Ginger dziwi się światu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz