czwartek, 21 maja 2015
Jutro będzie jak zawsze
Jutro wystawa, która ma przypominać o rocznicy powstania BWA. Tak naprawdę, to okragła rocznica wypada 1 marca, bo to jest data uchwały Miejskiej Rady Narodowej. Kilka wystaw odbyło się pod szyldem CBWA w Muzeum, pierwsza była Jerzego Rosołowicza. W budynku pierwszą ekspozycją była część wystawy II Złotego Grona, od 30 września. Wybrałem ten maj, bo ładna pogoda i można się pobawić na dworze. Nie chciałem też, żeby to była jakaś wielka feta, zresztą wystawa Marty jest jak najdalsza od celebry. Jest za to ciekawym asumptem do refleksji nad miejscem galerii jako instytucji i jako przestrzeni w mieście, w sensie i geograficznym, i społecznym. Nie będę jeszcze zdradzał wszystkiego, zobaczcie sobie sami, ale bardzo się cieszę, że udało się historię i teraźniejszość tak zręcznie zbalansować.
Czytam trochę stare gazety, gdzie nadspodziewanie mało informacji o galerii. Właściwie nie ma wzmianki o jakiejkolwiek uroczystości z okazji oddania budynku do użytku. Skądinąd wiadomo, że nie za bardzo się nadawał z powodu nieskończenia wnętrz i trzeba było po Złotym Gronie jeszcze przerwy do stycznia. Galeria czeka na monografię, która być może za jakiś czas się urodzi, na razie za niedługo już wychodzi książka Konrada Schillera o ZG, zapowiadana już od kilku lat, w końcu będzie, dzięki współpracy z 40000 Malarzy.
Nie będzie święta, raczej spotkanie z radością, że jesteśmy, że istnieje miejsce, które jest i dla publiczności i dla artystów - mam nadzieję ważne i przyjazne. Zapraszamy!
Migawki z przygotowań
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz