Bardzo ciekawa wystawa w MSN, Annett Busch i Anselm Franke opowiadają o wyzwalaniu się afrykańskich kolonii, jest mnóstwo tekstu i faktów, których albo nie chce się przyjąć do wiadomości, albo wydają się nieprawdziwe. Dochodzi do tego mieszanka przekazu propagandowego z artystycznym i historycznym, dająca całość, która można na różne sposoby smakować, oglądać albo badać.
Nieco inna sytuacja to "Papież awangardy" w Narodowym. Tadeusz Peiper dzięki Piotrowi Rypsonowi pojawia się w nowy sposób w polskiej sztuce. Oprócz zawsze ciekawej sprawy indywidualnych komplikacji losu artysty, jest tu jeszcze niezmiernie ważny watek przenikania różnych dziedzin sztuki. Bardzo mi brakuje takich wystaw. I wielkie gratulacje za krótkie, treściwe i przyswajalne walltexty.
Urodziny, których nie zaznacza FB, zamieniają się w prawdziwe urodziny jak dawniej, kiedy pamiętają o nich tylko naprawdę najbliżsi.
O innych wydarzeniach potem a na razie kilka zdjęć.
Ela, Wojtek i Staś w drodze nad Wisłę |
To jednak Zdziś, radzę powiększyć to zdjęcie |
Dolina Złotego Potoku, nieznane miejsca Zielonej Góry |
Na przyjęciu u Oli i Kawy, jak miło, ze pamiętali |
Surrealistyczne to jednak zestawienie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz