środa, 1 kwietnia 2015

Nadmiary

Za częste są nadmiary. Dziś rano rozpłakałem się,  bo w porannym RDC nagle "Ring of fire". To klasyczne, z 63, najgorzej zaaranżowany utwór świata. Nie mogłem przestać.  Wiadomo czemu, ale to jednak głupie strasznie.  Nie powinienem o tym pisać,  ale też pamiętajcie - tu wszystko nie jest naprawdę. Ja nie czuję żadnych emocji,  jestem dyrektorem galerii sztuki a to, co powyżej to tylko wprawka, ściema, napisana telefonem na prima aprilis.

Brak komentarzy: