Właściwie dziś znów trochę bezsilnie, może to mgła, może konieczności, może film o Wolfgangu Beltracchim, fałszerzu, który dał niezłego pstryczka w nos rynkowi antykwarycznemu. Swoją drogą, widać na tym przykładzie, jak w wielu aspektach nierynkowe albo przynajmniej trudnosprzedawalne prace mają przewagę nad sztuką-lokatą. Nie, żebym był przeciw kolekcjonowaniu, wręcz przeciwnie może nawet, ale też chichotałem z cicha, myśląc sobie, ze jednak Francis Alys nie da się sfałszować, a przynajmniej nie przez 2 dni, jak Max Ernst (ok, ok, wiem wiem co chcecie powiedzieć).
Nie o tym jednak chciałem. Już od dawna próbowałem zająć się systematycznym oglądem wiedzy o historii współbycia Polaków i Żydów. To naprawdę nie ma nic wspólnego z otwarciem Polin ani z lekturą Tokarczuk, to stary dość pomysł, który więcej ma łączności z pojawieniem się Internetu, niż z innymi kwestiami. Od momentu, kiedy strony www miast zaczęły funkcjonować jako główna o nich wiedza, a potem pojawiła się jeszcze Wikipedia, zauważyłem, że w wielu przypadkach żydowska historia miast jest pomijana całkowicie, albo omawiana bardzo pobieżnie, żeby nie rzec - zdawkowo. Szczególnie zabawnie (choć może nie jest to najwłaściwsze słowo) wygląda to w wypadku miejscowości, gdzie przed II WŚ Żydzi stanowili od 40 do 60 % populacji. Gdzie historia miasta jest historią jego Polaków i jego Żydów, choć często też, jak to przed wojną w naszym dziś homogenicznym kraju, innych narodów.
Nie analizuję powodów. Nie wnikam za bardzo, no może czasami, kiedy kwestia już ewidentna. Punktem odniesienia do wiedzy o polskiej żydowskiej historii był dla mnie portal wirualny sztetł zupełnie niezwykle źródło informacji o. Nie generalizuję, są strony z wieloma informacjami, odnoszące się do wiedzy historycznej, choć do Wirtualnego Sztetł chyba odnośnika nie spotkałem, jestem jednak na początku tej perygrynacji. jasne, to nie jest "Niewinne oko nie istnieje" Wojtka Wilczyka, ale o ile on zajmował się w tym projekcie materialnością a w każdym razie taki był jego punkt wyjścia, mnie interesuje bardziej realność wirtualności. Wiem oczywiście, że w wielu z tych miast są pomniki, działają społecznicy, organizowane są wystawy i działania edukacyjne, ale wiem też, jak wiele pozornie obiektywnej wiedzy czerpie się z podstawowych źródeł, tych najszybszych i najbardziej oczywistych. To one powinny zawierać podstawy. Brałem pod uwagę miejscowości, które przed II WŚ należały do Polski.
Zacznijmy od Łomży. w 1939 roku ok. 39,3 % Na oficjalnej stronie miasta w zakładce historia miasta słowo Żydzi nie pada ani razu. Akapit o wojnie jest taki: II wojna światowa przyniosła ze sobą zniszczenia. Miasto legło w gruzach aż w 70%. W wyniku deportacji i mordów liczba ludności zmalała o 60%.
W Wikipedii pojawia się kilka zdawkowych informacji. W kalendarium spotykamy coś takiego:
1939-1945 – aktywne uczestnictwo łomżan w II wojnie światowej
Jest nieco odnośników.
Biała Podlaska. Tu w 1850 było 63,2 % w 1938 - 32,4. Na stronie miasta w zakładce Historia miasta słowo Żydzi nie pada ani razu. O wojnie jest tak: II Wojna Światowa zatrzymała rozwój miasta, ale po jej zakończeniu Biała poszerzyła swój zasięg terytorialny, rozwinął się przemysł włókienniczy i meblarski.
Wikipedia również milczy o historii żydowskiej BP, choć na końcu jest link do WSZ.
Bełchatów - do 1939 ok. 50 % Na oficjalnej stronie miasta w zakładce Historia ukrytej w dziale Turystyka jest zdanie o współistnieniu 3 narodowości i 2 zdania o likwidacji społeczności w czasie IIWŚ. W Wikipedii dobrze opracowane hasło Historia Żydów w Bełchatowie.
Biłgoraj, ok. 60 % w 1939. Na stronie miasta dokładnie i rzetelnie o współbyciu. W Wikipedii ciekawie - w dziale historia miasta nic, ale oddzielny rozdział Żydzi biłgorajscy, amatorski, ale jest.
Ciechanów - na stronie miasta w dziale historia raczej nic - pojawiają się w kalendarium informacje demograficzne, z których wynika, ze wielu okresach ludność żydowska stanowiła ponad 60 % mieszkańców. O Zagładzie jest tak:
Niszczenie pomników kultury narodowej i polskich pamiątek historycznych. Szerzy się terror.
Mają miejsce łapanki, aresztowania i egzekucje, ludzi wysyła się do obozów zagłady.
Działalność konspiracyjna prowadzona jest na wszystkich frontach walki.W Wiki właściwie nic, jest link do WSz.
No to tyle na dziś, Zdziś nie rozumie niuansów współczesności, ewidentnie chce wyjść, bo najadł się przed chwilą.
Na porannej przechadzce:
Park i mgła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz