Lekkiego dziś w pracy ataku śmiechu dostałem w trakcie sprawdzania budżetów innych miejskich galerii, ale oczywiście to temat na inne opowiadanie. Dzień raczej z tych trudnych do objęcia w przelewaniu się czasu, senny i żaden nieco, choć przecież nie wolno tak mówić. Każdy powinien być jakiś. Jest bowiem nieodwracalnie tracony. Kolejny. Zapominam o tym bez ustanku a potem się martwię, że czasu tak mało. To niemądre, ale też może czasem trzeba coś stracić bezpowrotnie, żeby zrozumieć, jak było ważne. Byle tylko nie powtarzać błędów, potem.
Lecimy dalej z miastami, choć to niełatwa praca. Kalwaria Zebrzydowska - w '39 - 32,4 %. Na stronie miejskiej dwa zdania, oczywiście przy Zagładzie. W Wiki prawie nic, jak na to, co mogłoby być. Nawet odnośnika do WSz. Mógłbym napisać o Końskowoli, choć takich miejsc pełno, teraz sobie myślę, co pomijam i czemu, trzeba by albo wszystko, albo nic. Dobra, w Końskowoli będzie charakterystycznie - było 44 w '39. na stronie mnóstwo o Lubomirskich i Czartoryskich, Żydzi pojawiają się jako ofiary wojny dopiero, choć w 1787 stanowili tu ponad połowę ludności. W Wiki jest trochę, zdanie zaczyna się od "Osobnym rozdziałem są dzieje ludności żydowskiej..." To się prawie wszędzie pojawia - osobnym.
Przy Kozienicach (blisko 50%)już się tylko śmieję może nie głośno, ale jakiś głupawym śmiechem, że tak jednak można. Nawet mi się z obrzydzenia nie chce o tym pisać, jest w tym bowiem być może i głupota, i zła wola, i coś, czego nie chce mi się ze strachu nazywać. Na stronie gminy pojawia się Magid z Kozienic (nazywany tu bez sensu Wielkim Magiem) no i potem oczywiście już "likwidacja getta". Pewnie się nie sprawdziło administracyjnie. Wiki nawet uwzględnia Magida, a żeby nie wprowadzać niepotrzebnej martyrologii, o wojnie pisze tak: "Podczas II wojny światowej działały w okolicach oddziały partyzanckie (gł. Bataliony Chłopskie), a w mieście znajdowało się getto." Tak to.
Kraśnik (40 %) - tu jest dziwnie. Na Wiki pojawiają się synagogi, Singera nie ma. Za to na miejskiej stronie duże hasło o nim, w kalendarium pojawiają się w XVI wieku i potem już nawet nie ma getta.
Krosno (mniej więcej 20 %) - na stronie miejskiej nie ma nawet Zagłady. Jest wzmianka, że byli kupcy w XVII, choć miasto było non tolerandis Judeis. Ale też jak pamiętać o tym w mieście, gdzie w ulicznej egzekucji rozstrzelano 7 dzieci. Publicznie. Ktoś to widział. Wiki daje link do synagogi i trochę jest bibliografii. Poza tym nie było.
Krasnystaw (zaledwie 20%). O Zagładzie trochę w Wiki. Na stronie miejskiej nawet tego nie było. Brzmi to tak: " Przegrana we wrześniu 1939 roku przygnębiła społeczeństwo Krasnegostawu jednak nie stracili oni wiary w odzyskanie niepodległości. Wszyscy wyrażali wolę walki z okupantem." Nie ma nic literalnie. Czasem w poszukiwaniach wychodzimy poza standard i próbujemy na innych stronach. Ale nie łudźcie się - oto /http://www.krasnystaw-rys.info.pl/ bardzo bogata w fakty strona o historii miasta. W kalendarium nawet nie ma o likwidacji, getcie, czy czym tam jakimś eufemizmie. Nie ma nic.
Kutno - na miejskiej małe wzmianki, poprawka, nawet jest Szolom Asz. W Wiki dużo o Zagładzie. Żydzi pojawiają się czasem ni z tego ni z owego, jak diabełki z pudełka.
Chciałem coś aktualnego, ale jakoś mi ta przeszłość zaciemnia obraz. Tylko Zdziś, posapujący teraz przez sen, przywraca mi wiarę w świat. Tak było dziś - z małpką i piłką golfową.
3 komentarze:
W Kutnie co rok jest organizowany Festiwal Szaloma Asza - to chyba coś więcej niż "mała wzmianka", nawet BBC o tym zrobiło reportaż: http://www.bbc.com/news/magazine-30214204
Z inicjatywy jednej z instytucji miejskich w Kutnie wydano antologię dramatów Asza. W wielkiejmonografii Kutna, również niedawno wydanej, a napisanej z inicjatywy kutnowskich historyków (m.in. dr Jacka Saramonowicza), poświęcono bardzo dużo miejsca społeczności żydowskiej. Zorganizowano tutaj też niejedną konferencję na temat historii żydów kutnowskich. Do Kutna jest regularnie zapraszany David Mazower - potomek Asza.
Szanowny Panie, bardzo się ciesze, że Pan czyta i reaguje. Może faktycznie czasami niesprawiedliwie mi to wychodzi, ale to nie jest pod tezę. Rozumiem, że następują zmiany i to nie jest tak, że wszyscy zapomnieli. Bardzo się ciesze, że dzieje się to, co Pan opisuje. Ja tylko odnoszę się do oficjalnych stron miejskich i pisze o tym, co widzę. I tak w "Ważnych datach" na stronie UM coś jest, przyzna Pan, nie za dużo, choć dobrze, że w ogóle. Patrzę na małe polityki kulturalne - ale oczywiście mnóstwo się dzieje, jak wszędzie, poza nimi. I bardzo dobrze. Dziękuję za reakcję i serdecznie pozdrawiam.
Prześlij komentarz