poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Zjadanie zwierząt

Kupiłem dziś sobie "Zjadanie zwierząt" Johnatana Safrana Foera. Trochę nie wiem, czemu, bo mój wegetarianizm (no dobra, ryby, za co je przepraszam nieustannie) ma już ponad 25 lat i jest raczej okrzepły. Może kwestia jakiegoś usystematyzowania wiedzy i sprawdzenia jej aktualnego stanu? Może trochę argumentów do dyskusji, które czesto są trudne, emocjonalne i których własciwie to nie lubię a może błąd? Trzeba czasem być prozelitą. Dawno temu, ze 17 lat będzie, zrobiłem performans poświęcony Jill Phipps. A teraz, przy okazji, znalazłem ciekawą stronęhttp://www.jillphipps.org.uk/home.htm

Jak przeczytam książkę, to może opowiem, choć właściwie przeczytajcie sami.
Jeszcze link do ważnej wypowiedzi:

http://magdalena-ujma.blogspot.com/

Obiecałem tu solennie Wam, że nie będzie osobistych jęków i płaczliwych tekstów, więc na dziś koniec, bo musiałby się tu rozlegać nieprzytomny, rozpaczliwy i bezustanny wrzask.

Jak się to mówi, i tak Bóg strzegł - przynajmniej nie piszę wierszy.

Brak komentarzy: